Świeckość państwa to demokratyczny standard, który gwarantuje równe traktowanie, bez względu na wyznawaną wiarę czy bezwyznaniowość. Żadna wspólnota religijna nie powinna być przez państwo faworyzowana ani cieszyć się szczególnymi przywilejami. Prawicowe rządy nie są zainteresowane rozdziałem kościoła od państwa, wręcz przeciwnie, wolą wykorzystywać kościół do agitacji i walki politycznej, w zamian przeznaczając na kościół pieniądze podatników, które mogłyby być wykorzystane na potrzeby obywateli, i utrwalać niesprawiedliwe przywileje kościoła. Za rozdziałem państwa od kościoła zawsze opowiadała się Lewica, która na ostatniej konwencji przedstawiła konkretne postulaty, mające znieść przywileje kościoła i wprowadzić realną świeckość państwa.
"Rozdział państwa od kościoła to niewątpliwie jeden z tych elementów, o którym bardzo dużo i bardzo często się mówi, ale nikt tak naprawdę nie mówi ani czy chce, ani jak chce rozdzielić państwo od kościoła, bo to, że trzeba państwo od kościoła rozdzielić, my nie mamy żadnej wątpliwości. Dlatego przygotowaliśmy taką książeczkę »nie do nabożeństwa«, gdzie jest kilkanaście punktów, konkretnych rozwiązań, które chcemy jako Lewica zaproponować i które chcemy wprowadzić" — zapowiedział poseł Tomasz Trela, wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego Lewicy.
Głównymi postulatami Lewicy w kwestii rozdziału państwa od kościoła jest likwidacja Funduszu Kościelnego, zniesienie ulg i bonifikat na zakup ziemi przez kościół, a także sprawiedliwe opodatkowanie kościoła. Fundusz Kościelny miałby zostać zastąpiony dobrowolnym odpisem podatkowym, w ramach już istniejącego systemu 2%. Obywatele mogliby wybrać, czy 2% podatku chcą przeznaczyć na organizację pożytku publicznego, czy któryś z funkcjonujących w Polsce kościołów, a 200 miliardów złotych, pozyskane dzięki likwidacji Funduszu, mogłoby zostać przeznaczone na potrzeby obywateli.
Zniesienie ulg i bonifikat na zakup ziemi przez kościół oraz uczciwe opodatkowanie kościoła, który obecnie cieszy się bezpodstawnymi przywilejami, to zdaniem Lewicy kwestia sprawiedliwości i równego traktowania. Nie ma żadnych powodów, żeby kościołowi przysługiwały 90-99% ulgi na zakup ziemi, podobnie jest w kwestii opodatkowania.
"Chcemy raz na zawsze uporządkować sferę podatków w kościele i hierarchów kościelnych, bo nie znajdujemy żadnej różnicy między instytucją kościoła, a na przykład instytucją, jaką jest piekarnia, cukiernia czy punkt gastronomiczny. Kościół świadczy pewne usługi i te punkty gastronomiczne świadczą pewne usługi, tylko różnica jest taka, że piekarz, który piecze chleb i ten chleb sprzedaje, musi płacić podatki, musi płacić PIT, musi płacić CIT, ewentualnie musi płacić ZUS, a ksiądz ma ryczałt płaci albo 140 zł, albo ten proboszcz z dużej parafii płaci 1400-1500 zł. My chcemy, żeby każda usługa kościelna była opodatkowana" - dodał poseł Trela.
Kościół, w przekonaniu Lewicy, miałby płacić podatki podobnie, jak inne organizacje pozarządowe. Jednak rozdział państwa od kościoła to nie tylko kwestie finansowe. Lewica chce także wycofania lekcji religii ze szkół, które zdaniem polityków powinny być organizowane i finansowane przez kościół poza szkołą, neutralne religijnie miałyby stać się także urzędy, przez usunięcie z nich symboliki religijnej, a z instytucji państwowych i służb mieliby zniknąć kapelani, zwalniając etaty dla pracowników niezbędnych do funkcjonowania tych organizacji. Również w kwestiach prawnych konieczny jest rozdział państwa od kościoła.
"Rozdział kościoła od państwa, to nie są tylko kwestie finansowe. Jest bardzo dużo powiązań na bardzo różnych obszarach pomiędzy państwem a kościołem, tymczasem Konstytucja gwarantuje nam taką odrębność. Jedną z takich rzeczy jest np. kwestia ścigania ludzi za obrazę uczuć religijnych. W żadnym kraju Unii Europejskiej nie ma prawa podobnego do tego, jakie jest u nas. To jest prawo, które generalnie cenzuruje artystów, cenzuruje wolność sumienia, cenzuruje wolność słowa. Czegoś takiego Lewica sobie nie wyobraża" — stwierdziła Elżbieta Żuraw, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy w województwie łódzkim.
Usunięcie art. 196. Kodeksu karnego, który pozwala ścigać za szeroko pojętą obrazę uczuć religijnych, to tylko jedna ze zmian prawnych, które są niezbędne do skutecznego i realnego rozdziału państwa od kościoła. Lewica domaga się też zakazu egzorcyzmów na osobach niepełnoletnich, likwidacji klauzuli sumienia oraz zniesienia przedawnienia dla przestępstw popełnianych na dzieciach. Kościół wciąż nie uporał się z kwestią pedofilii wśród duchownych, a zniesienie przedawnień dla przestępstw popełnianych na dzieciach pozwoliłoby wymierzyć sprawiedliwość przestępcom w sutannach. W tej kwestii bardzo ważne są też determinacja i stanowczość państwa, które przestępców w sutannach nie może traktować pobłażliwie, a za popełniane czyny musi stawiać przed sądem, zamiast pozwalać na procesy przed wewnętrznymi sądami kościelnymi i przenoszenie przestępców między parafiami.
»Książeczka nie do nabożeństwa« autorstwa Lewicy zawiera 18 postulatów, niezbędnych dla realnego i skutecznego rozdziału państwa od kościoła. Można się z nią zapoznać tutaj.